warsztaty
z warsztatu
Warsztaty z warsztatu to intensywne, jednodniowe, 12 godzinne zajęcia, poświęcone reportażowi, selekcji/edycji i obróbce.
Zrobienie interesującego pojedynczego zdjęcia może być efektem warsztatu, ale i dziełem przypadku, szczęścia. Ale już zbudowanie ciekawej, intrygującej, wciągającej wielozdjęciowej historii musi być dziełem dobrego rzemiosła. Sama atrakcyjna lokacja, ludzie piękni i roześmiani, kosztowne anturaże – nie wystarczą. Internet pęka w szwach od ślubów pięknych, ale sfotografowanych nudno, będących inwentaryzacją pracy ślubnych dekoratorów i wysiłków projektantów butów, powtórzeniami tiktok’owych i instagramowych trendów, lecz w warstwie fabularnej nieporuszających i płaskich. Nie będących de facto reportażem.
I te zajęcia są w dużej mierze właśnie o tym: o robieniu REPORTAŻU, o różnicy między INWENTARYZACJĄ, czyli odtwórczym odhaczaniem kolejnych epizodów w dniu ślubu, jak co tydzień, a INTERPRETACJĄ, czyli kreatywnym, ale bez ustawiania, sfotografowaniem ludzi, miejsc i zdarzeń – zawsze żywo, zawsze nieco inaczej, zawsze czule i czujnie.
Dwa podstawowe bloki w części pierwszej dotyczą pojedynczego zdjęcia oraz tego, jak z pojedynczych zdjęć wybrać (selekcja) i ułożyć (edycja) interesujące, trzymające tempo i temperaturę, nie nużące całościowe, większe historie.
Skupię się na praktyce, na prakseologii pracy, na niuansach związanych z realnym przekładaniem wiedzy fotograficznej, na sposób w jaki wybieramy, obserwujemy i egzekwujemy poszczególne sytuacje i etapy ślubu. Jak zamienić patrzenie na widzenie: jak, czym, po co, gdzie, dlaczego? Maksymalnie szczerze, merytorycznie i przystępnie przeanalizuję setki zdjęć i rozłożę na atomy kilkanaście moich całościowych materiałów.
W programie m.in.: MOMENT DECYDUJĄCY, czyli przekładanie czasu naciśnięcia spustu, na porządek i nieporządek elementów w obrębie sceny, jej intensywność, ekspresję, emocję, poetykę. O czytaniu potencjału sceny, jej dojrzewaniu i egzekucji. O tym, że zawsze się coś dzieje, jeśli patrzymy z ciekawością i w humanistyczny, otwarty sposób rozumiemy frazę „dziać się”. Przeanalizujemy czas naciśnięcia spustu na wszystkich polach: strumień fabularny-epizod-sekwencja-moment decydujący; synchronizowaniu niuansów na peryferiach kadru z momentem głównym.
KADROWANIE – o znalezieniu ramy wzmacniającej moment, układaniu sceny w jej wnętrzu, pozycjonowaniu wątków, budowaniu wieloplanowych struktur i możliwie najciekawszym obudowaniu fabularnym lub estetycznym momentu. Albo przeciwnie: jego wyizolowaniu, uproszczeniu, minimalizowaniu.
Praca ogniskową, dystansem i przysłoną, czyli kluczowymi wartościami,
z uwzględnieniem najważniejszych ich mechanizmów. Poruszę, ale bez fanatyzmu, tematy SPRZĘTU: jego szczegółowych ustawień. Omówię wszystkie najważniejsze dla mnie ogniskowe i zilustruje swoje wybory przykładami.
I o tym, że ciekawie sfotografowany skromny ślub może być przygodą wizualno-treściową większą, niż nudno sfotografowany ślub pełen przepychu i w najlepszej lokacji.
ŚWIATŁO: błyskowe, z wykorzystaniem kilku fleszy oraz zastane.
Błysk fascynuje nas głównie jako wizualna proteza estetycznych niedoborów na sali: jest brzydko, ale błyskamy i robi się ładnie co samo w sobie nie jest złe, ale nie jest w stanie udźwignąć wartości treściowej materiału z parkietu.
Chciałbym pokazać myślenie o błysku, które ożywia estetycznie przestrzeń, ale przede wszystkim jest stworzeniem sobie możliwości intensywnego, gęstego relacjonowania wydarzeń z parkietu.
SELEKCJA, której pierwszym etapem jest samo fotografowanie.
Zmora, zło konieczne? Tylko wtedy, kiedy fotografujemy bez planu i selekcjonujemy zbyt sentymentalnie.
OFERTA: jak dać dużo, ale w myśl zasady mniej znaczy więcej.
KOLOR: żywy, ale pastelowy, intensywny, ale miękki, z wyraźnymi separacjami, nieodbiegający od rzeczywiści, ale atrakcyjny.
ROZWÓJ: fotografowanie to połączenie intelektualnej szarady z percepcyjną gimnastyką ale i gimnastyką jako taką.
Chciałbym opowiedzieć jakie ćwiczenia pozwalają widzieć więcej i szybciej.
Także o tym gdzie szukać inspiracji. Pssssst… I nie jest to instagram
Zapraszam najserdeczniej!
Cena 1800.
FAQ
Tak! Przekazuję pełny, rozbudowany konspekt zajęć oraz paczkę autorskich presetów do LR/ACR, tych, z których sam korzystam na co dzień.
Oczywiście. Ostatnia część zajęć to czas, gdy od a do z pokażę swój workflow. Nie tylko krok po kroku pokażę jak obrabiam zdjęcia, ale udostępnię także swoje presety dla uczestników. Pełną, realną paczkę, z której korzystam sam.
Nie. Ten rodzaj pedagogiki, gdy na zajęciach pojawia się para przebrana za Młodą Parę, albo nawet realna Para Młoda i odtwarzają sceny z „dnia ślubu”, mnie nie przekonuje, zwłaszcza w kontekście zajęć z REPORTAŻU, a więc fotografii niepozowanej, opartej na wyczuciu czasu, kadru, kompozycji. Nie pokazuję schematów, ale przekazuję wiedzę, która pozwoli odnaleźć się wszędzie.
Obowiązkowo! Wpisz firmowe dane w formularzu, wystawiam faktury bez vat.
Nie. Zabierzcie długopisy i wyspaną głowę. Ja będę miał sprzęt, za pomocą którego pokażę wszystko, co uważam za ważne.
Na życzenie wysyłam PDF wszystkim zainteresowanym nim absolwentom.
Oczywiście! Lunch i płyta konferencyjna (napoje, ciastka). Jeśli preferujesz posiłek wege, daj mi o tym znać z wyprzedzeniem.
Jasne, będzie na to czas.
Terminy, zapisy
Poniżej znajdują się aktualne i planowane zajęcia. Także tutaj możesz zapisać się na jeden z wybranych terminów warsztatów.
warsztaty z warsztatu
– Warszawa, 21 października 2024
warsztaty z pleneru
– wiosna 2025